Wszyscy pamiętamy mecz Dania – Finlandia na ostatnim Mundialu. Po kilkunastu minutach gry, czołowy duński gracz stracił przytomność. Dzięki szybkiej akcji medyków, został przetransportowany do szpitala i tam od razu operowany. Po 173 dniach od zawału, piłkarz wraca do regularnych treningów.
Pierwsze treningi
Wydaje się, że Eriksen jest na dobrej drodze do pełnej sprawności. Po operacji, gdzie wszczepiono mu defibrylator, dzielił swoje życie miedzy Mediolan a rodzinne Odense, gdzie dochodził do siebie i relaksował się. Piłkarz całkowicie odciął się od mediów społecznościowych i telewizji. Postawił na spokój, który jest mu tak naprawdę teraz najbardziej potrzebny.
Ostatnio, na boisku treningowym duńskiego Odense można było wypatrzyć piłkarza. Jednak nie ma ani zdjęć ani filmów z tego wydarzenia, gdyż wybrał on ostatnie boisko kompleksu treningowego. Bez blasku fleszy, bez specjalnej oprawy. Eriksen trenuje w ciszy i na własnych zasadach.
Nie może grać we włoskiej lidze
Niestety, włoska liga, w której jest obecnie kupiony Eriksen, nie pozwala na grę piłkarzy z wszczepionym defibrylatorem. Co za tym idzie, zapewne piłkarz pożegna się z Interem Mediolan. Klub zresztą nie może narzekać na stratę zawodnika, bo z tego tytułu otrzymał od spore odszkodowanie od UEFA.
Gdzie zobaczymy więc Ekirsena?
Zapewne będzie szukał swojego nowego miejsca w Anglii, Holandii, Danii albo Belgi. W tych krajach gra z defibrylatorem jest dozwolona. Chodzą plotki, że agent piłkarza już rozpoczął rozmowy z Ajaksem. Czy do tego jednak dojdzie, pokaże czas.
Eriksen jest pod stałą opieką lekarską i ciągle przechodzi nowe badania. Nie ustalono, co było konkretnym powodem zatrzymania akcji serca. Jednak szansa na to, aby wrócić na boisko jest ogromna. Obecnie jednak priorytetem są indywidualne treningi bez kamer i aparatów oraz powrót do jak najlepszej formy. Trzymamy kciuki!