Ostatni mecz Borussii Dortmund z Hoffenheim można by było zaliczyć do udanych. Pewna wygrana Borussii na wyjeździe 3:2 w 20 kolejce ekstraklasy Niemiec to zawsze dobra wiadomość. Niestety, podczas meczu z boiska zejść musiał Erling Halland, który uskarżał się na ból nogi. Kiedy wróci do gry- tego nie wiadomo.
Felerny mecz
Wszystko zaczynało się bardzo dobrze. Halland strzelił pierwszego gola już w 6 minucie. Jednak godzinę później musiał zejść z boiska, bo nie był w stanie biegać, nie mówiąc już o grze. Do dzisiejszego dnia zespół nie podał oficjalnych informacji dotyczących stanu zdrowia piłkarza. Można tylko przypuszczać, że najprawdopodobniej to uraz pachwiny.
Nie da się ukryć, że ostatni czas nie jest łaskawy dla Hallanda. Mimo że sezon jest dopiero na półmetku, to on zaliczył już dwie kontuzje. Co za tym idzie, jest wyłączony z gry oraz poddawany wnikliwym badaniom, oraz rehabilitacji.
Kiepski czas dla zespołów
Borussia nie jest jedynym zespołem, który boryka się z problemami kadrowymi. Jeżeli na przeszkodzie nie stoją kontuzje, to pojawia się kompletny brak formy. Z kolei gdy ta jest, często pojawia się zakażenie koronawirusem lub przymusowa kwarantanna, podczas której piłkarze nie trenują.
Powrót do formy po przebyciu COVID-19 nie jest łatwy, bo obciążenia dla organizmu, nawet silnego, są znaczne. W efekcie nawet te zespoły, które miały długą ławkę rezerwowych, nerwowo rozglądają się za alternatywami. O tym, że piłkarz będzie wyłączony z rozgrywek, trener może dowiedzieć się z dnia na dzień.