40 lat temu szejk z Kuwejtu potrafił anulować bramkę na mundialu. Dzisiaj raczej by to już nie przeszło!

Do tych wydarzeń doszło podczas meczu w rozgrywkach grupowych Francja- Kuwejt. Gdy kolejna bramka trójkolorowych miała dać wynik 4-1, z loży honorowej zszedł szejk Fahid Al-Ahmad Al-Sabah i zarządał anulowania bramki. Sędzia nie wytrzymał presji!

Kuriozalne zachowanie

Kiedy wspomniany wyżej szejk zszedł na murawę, nie tylko wtargnął na teren boiska, ale i dawał wyraźne znaki co do tego, że piłkarze z Kuwejtu mają zejść z boiska na znak protestu. A że by on nie byle kim, a prezesem kuwejckiej federacji piłkarskiej i bratem emira Kuwejtu, to presja podziałała. Sędzia anulował gola, za co później dostał dotkliwą karę. Koniec końców, Francja w tym meczu wygrała 4 – 1.

Zobacz również: Mundial w Katarze – oto, co musisz zrobić, jeżeli chcesz tam jechać!

Jednak nawet 40 lat temu takie zachowanie oburzyło opinię publiczną. FIFA nałożyła na sędziego grzywnę w wysokości 100 tysięcy dolarów. Dodatkowo otrzymał on zakaz sędziowania na poziomie międzynarodowym. Stracił również licencję sędziego. Ostatecznie Kuwejt nie wyszedł nawet z grupy

Dalsze losy Szejka

Ten członek rodziny królewskiej i MKOI, a także szer kuwejckiej federacji piłki ręcznej siatkówki oraz kuwejckiego komitetu olimpijskiego, był również oficerem wojska. Co więcej, był członkiem gwardii Emira. Jako pierwszy zginął, broniąc pałacu królewskiego podczas Irakijskiego ataku. Wydarzenia te zapoczątkowały I wojnę w Zatoce Perskiej.

Szukasz informacji ze świata sportu? Zobacz portal ludziesportu.pl